Stary Samochód

Wynajęcie samochodu

Kubę najlepiej podziwiać zza szyby wynajętego samochodu. Na rynku działa bardzo dużo państwowych wypożyczalni, a formalności są zaskakująco proste – wystarczy mieć kartę kredytową i międzynarodowe prawo jazdy. Obowiązuje ruch prawostronny, trzeba zapinać pasy bezpieczeństwa, a ograniczenia prędkości są ściśle przestrzegane (ponieważ mandatami obciąża się nie kierującego, lecz wypożyczalnię). W rejonie szkół dopuszcza się prędkość do 40 km/h, w obszarze zabudowanym 50km/h, na drogach gruntowych 60 km/h, na asfaltowych 90 km/h, a na autostradach (autopista) 100 km/h.

Podróżowanie po Kubie samochodem to przyjemna odmiana po zakorkowanych autostradach w Europie i Ameryce Północnej. Ze względu na niewielką liczbę pojazdów oraz wysokie ceny paliwa ruch zmotoryzowany jest dość nikły. Poza tym Kubańczycy prowadzą ostrożnie, przede wszystkim dlatego, że samochód wciąż pozostaje towarem luksusowym (od 1961 roku trzeba uzyskać specjalne pozwolenie na posiadanie własnego auta; większość samochodów poruszających się po drogach należy do państwa), a zdobycie części zamiennych graniczy z cudem.

Należy jednak pamiętać, że samodzielne poruszanie się po wyspie może mieć także swoje tragiczne konsekwencje. Jeśli nie jest to absolutnie konieczne, należy unikać poruszania się po kubańskich drogach po zmroku, bo spowodowanie wypadku, w którym są ranni lub, co gorsza, zabici, należy do najcięższych przestępstw zagrożonych karami długoletniego więzienia.

Największe wypożyczalnie samochodów to: Cubanacar (tel. 7/2732277, www.cubanacar.cu), Hawanautos (tel. 7/8353142, www.havanautos.cu), Micar (tel. 7/2048888), Transtur (tel. 7/8622686 lub 7/8615885, www.transtur.cu) oraz Vía Rent A Car (tel. 7/8614465), www.gaviota-grupo.com). Wszystkie maja oddziały na lotnisku i w dużych hotelach w Hawanie oraz w innych rejonach kraju.

Firmy wynajmujące samochody oferują ubezpieczenie w cenie 10-20 CUC$ na dzień. Niektóre Policy nie obejmują kradzieży pojazdu (na szczęście takie przypadki rzadko się zdarzają). Dodatkowe ubezpieczenie przysługuje zazwyczaj posiadaczowi karty kredytowej, jeśli za jej pomocą opłacił wynajem samochodu (warto to sprawdzić jeszcze przed wyjazdem na Kubę). Polskie polisy ubezpieczeniowe nie są uznawane.

Przed zabraniem pojazdu z wypożyczalni należy bardzo dokładnie sprawdzić jego stan techniczny: należy zwrócić uwagę, czy nie brakuje w nim na przykład koła zapasowego, podnośnika albo radia. Warto też dopilnować, aby pracownik zanotował na karcie każde zadrapanie i odprysk lakieru, ponieważ inaczej kosztami naprawy każdego urządzenia (także tego powstałego wcześniej) zostanie obciążony wypożyczający. Wszystkie wypożyczalnie zapewniają mapę samochodową.

Jest jeszcze jedna nieprzyjemna rzecz – ubezpieczenie opłacane przy zawieraniu umowy pokrywa straty tylko w przypadku, jeśli suma strat przekracza 300 dolarów. Tymczasem samochody są tutaj często okradane. W związku z tym za ukradzione lusterko czy zapasową oponę, a także inne drobiazgi, których wartość nie przekracza 300 dolarów, będziecie musieli zapłacić z własnej kieszeni.

Litr benzyny kosztuje 0,95-1,10 CUC$ – obecnie już jej nie brakuje tak jak dawniej. Paliwo należy tankować wyłącznie na stacjach benzynowych ORO NEGRO lub CUPET. Przy każdej większej drodze i w większości miast można znaleźć mnóstwo warsztatów samochodowych. Warto też pamiętać, że za przejazd niektórymi odcinkami autostrady trzeba zapłacić 2-4 CUC$.

Przy kubańskich drogach stoi bardzo mało znaków drogowych i drogowskazów, co często bywa dezorientujące, a sygnalizacja świetlna jest umieszczona za skrzyżowaniami.

Należy też pamiętać o konieczności zatrzymywania się przed każdym przejazdem kolejowym. Wynika to z przepisów kodeksu drogowego i zdrowego rozsądku. Tory kolejowe na Kubie często przecinają drogi, pociągi rzadko tam zwalniają, a szlabany i światła ostrzegawcze są zainstalowane tylko w niektórych miejscach. Do tego przy wielu przejazdach stoi policja, aby ostrzegać kierowców o nadjeżdżającym pociągu (lub wypisać mandat za niezatrzymanie się).

Wynajem motorowerów i rowerów

Po to, by poruszać się po mieście, warto wynająć rower. Właśnie rowery są głównym środkiem lokomocji dla przytłaczającej większości mieszkańców Kuby. Rower można wypożyczyć w hotelach i u zwykłych mieszkańców. Standardowa opłata – 1 dolar za dzień. W żadnym razie nie należy zostawiać roweru na ulicy – z całą pewnością zostanie skradziony. Lepiej zostawić go na specjalnych rowerowych parkingach, zapłaciwszy 1-2 peso. W razie jakichkolwiek problemów z rowerem należy się zwrócić do warsztatu Pocheria – tam załatają wam przebitą dętkę, napompują opony, wyregulują siodełko i kierownicę, itd., itd.

Można także wypożyczyć motorower, który, jeśli chodzi o wymagane umiejętności, nie różni się niczym od roweru, jest za to wyposażony w niewielki silnik benzynowy. Wynajem kosztuje 25 dolarów za dzień. Na jednym pełnym baku (koszt: 3 dolary) można przejechać około 100 kilometrów.

Taksówki na Kubie

Taksówki na Kubie dzielą się na dwa podstawowe rodzaje – dla turystów (za dolary, ale z radiotelefonem i klimatyzacją) i dla miejscowych (bez wygód, ale za peso). Pierwsze zdzierają z turystów paskarskie opłaty, drugie bardzo trudno złapać. Po wejściu do taksówki należy zawsze żądać, ażeby taksówkarz włączył licznik. W Hawanie istnieją aż trzy państwowe kompanie świadczące usługi taksówkarskie – Cubanacan, Turistaxi i Panataxi. Najdroższa kompania – Cubanacan – przewozi pasażerów mercedesami. Turistaxi trochę skromniej, lecz także z pretensjami – w składzie znajdują się samochody produkcji japońskiej. Najbardziej demokratycznym wariantem jest Panataxi – korzysta wyłącznie z krajowych „Ład”, jednak obsługuje klientów jedynie w Hawanie. Jeśli potrzebujecie taksówki, najprościej wziąć ją po prostu przy wejściu do hotelu.

W celu dojechania na lotnisko w Hawanie najlepiej wziąć taksówkę nie w biurze turystycznym, lecz bezpośrednio w biurze Panataxi, przy wyjściu – w ten sposób można zaoszczędzić około 15 dolarów. Ogólnie rzecz biorąc, jeżdżenie krajowymi ładami i moskwiczami jest mniej więcej dwa razy tańsze niż samochodami zagranicznymi. Najtańszym i najbardziej demokratycznym rodzajem transportu są autobusy i taksówki grupowe.

Autobusy na Kubie

Autobusy to podstawowy rodzaj transportu na Kubie, dlatego miejscowi mieszkańcy bardzo je lubią, chociaż wedle europejskich standardów są to straszne gruchoty. Po Hawanie i Santiago de Cuba jeżdżą wielkie pojazdy przegubowe nazywane przez miejscowych wielbłądami (camellos) i mieszczące do 300 pasażerów. Jeżdżą one bez rozkładu jazdy i często nie mają żadnych oznaczeń (numeru linii). W godzinach szczytu autobusy są do granic możliwości, dlatego lepiej wybierać autobusy tzw. siedzące – liczba pasażerów jest w nich ściśle określona liczbą miejsc siedzących. Podróż miejskim autobusem będzie was kosztować 10 centavos (należy płacić drobnymi – jako cudzoziemcom mogą wam po prostu nie wydać reszty, tłumacząc to brakiem drobnych). Przystanki znajdują się w każdej z czterech dzielnic.

Guaguas, czyli autobusy, obsługujące większość kubańskich miast, kursują nieregularnie i są niemiłosiernie zatłoczone. Bilety należy kupować wcześniej, kosztują w granicach kilku peso. Autobusy są zawsze przepełnione do granic, dlatego podróż należy do niezapomnianych. Na prowincji zamiast autobusów często przewozi się pasażerów starymi ciężarówkami. Jeśli tęsknicie za romantycznymi przygodami i chcecie zbliżyć się do prostego kubańskiego ludu, możecie podróżować po Kubie autobusami – mocne wrażenia gwarantowane!

Dworzec autobusowy w Hawanie znajduje się na rogu av. Rancho Boyeros i 19 Mayo, koło hotelu Bruzon

Szybka i wygodną podróż gwarantują autobusy dalekobieżne firmy Viazul (tel. 7/8811413, www.viazul.com), łączące największe miasta na Kubie.

Pociągi na Kubie

Wyróżniającą cechą kubańskich pociągów jest ich wyjątkowa niepunktualność. Jeśli wasz pociąg spóźni się o kilka godzin, możecie się uważać za szczęśliwców – nawet dwudziestogodzinne spóźnienia i postoje nie są tu bynajmniej rzadkością. Cudzoziemcy kupują bilety mniej więcej dwudziestokrotnie droższe niż miejscowi – pierwsi płacą w dolarach, drudzy w miejscowych peso, wedle tego samego cennika.

Podróż z Hawany do Santiago de Cuba zajmuje około 15 godzin i kosztuje ponad 60 CUC.

Na każdej stacji działają biura państwowych kolei Ferrocuba (tel. 7/8618540 lub 7/8628081).

Transport lotniczy na Kubie

Jakkolwiek byłoby to dziwne, na Kubie istnieje lokalny transport lotniczy. Przykładowy koszt przelotu z Hawany do Santiago de Cuba wynosi 170 dolarów dla turystów i 8 dolarów dla Kubańczyków. Czujecie różnicę? Należy jednak uczciwie powiedzieć, że dla absolutnej większości miejscowych mieszkańców 8 dolarów to suma naprawdę nie do udźwignięcia.

Główny kubański przewoźnik na trasach krajowych i międzynarodowych to Cubana (tel. 7/8344446, www.cubana.cu). Spośród innych linii, mających w ofercie także loty czarterowe, warto wymienić: Aero-Caribbean (tel. 7/8797524, www.aero-caribbean.com), Aerogaviota (tel. 7/2030668, www.aerogaviota.com) i Aerotaxi (tel. 7/8364064, www.aerotaxi.com).

Samoloty kursują z Hawany i Varadero do takich miejscowości jak: Baracoa, Bayamo, Camagüey, Ciego de Avila, Manzanillo, Nueva Gerona (Isla de la Juventud), Guantánamo, Holguín, Santiago de Cuba, Las Tunas, Cayo Largo i Cayo Coco. Za bilet w jedną stronę trzeba zapłacić 60-120 CUC$ (z wyjątkiem przelotów z Hawany na Isla de la Juventud – 25-50 CUC$). Miejsca można rezerwować we wszystkich biurach podróży i w niemal każdym hotelu na wyspie.

Autostop na Kubie

Interesującą cechą transportu na Kubie jest fakt, że państwo włącza do niego również takie zjawisko jak autostop. Wiąże się to z banalnym niedostatkiem autobusów rejsowych i w konsekwencji z niemożliwością stworzenia regularnej, normalnie funkcjonującej sieci transportu publicznego. Ludzie masowo zatrzymują samochody na poboczach dróg i bez problemu dostają się do określonego miejsca, nic za to nie płacąc. Istnieje nawet specjalne prawo wydane dla państwowych środków transportu niektórych kategorii nakazujące zatrzymywać się i zabierać autostopowiczów. Wedle oceny kubańskich władz w 2000 roku w kraju było ponad 31,5 miliona kursów z autostopowiczami.